Wiceminister Piotr Uściński wręczył nagrody w konkursie na najlepsze prace dyplomowe, rozprawy doktorskie, publikacje oraz innowacyjne rozwiązania w dziedzinie geoinformacji.
Geoinformacja wymaga dobrego opanowania zagadnień z zakresu różnych nauk: przyrodniczych, geograficznych, geodezyjnych, matematycznych, statystycznych, informatycznych. To dziedzina, która dostarczając danych przestrzennych przyczynia się do rozwoju gospodarczego, do podejmowania różnych inicjatyw. Jest także bardzo ważna dla obronności i bezpieczeństwa kraju
– powiedział wiceminister Piotr Uściński.
W konkursie wpłynęło kilkadziesiąt prac dyplomowych i rozpraw doktorskich pogłębiających temat geoinformacji w różnych dziedzinach naukowych z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego, Politechniki Warszawskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz Instytutu Badawczego Leśnictwa.
Laureaci wykazali się bardzo dobrym warsztatem badawczym, czego rezultatem są prace o dużym potencjale. Są nie tylko interesujące, ale i zawierają praktyczne rozwiązania.. Na bardzo wysoki poziom wskazuje zaproponowanie autorskich metod badawczych.
Zgłoszone publikacje oraz innowacyjne rozwiązania prezentują istotny wkład w rozwój nauki i wykorzystania nowoczesnych danych przestrzennych w analizach przyrodniczych i narzędziach analitycznych o charakterze automatycznym.
Oceny prac dokonał Zespół pod przewodnictwem Pani dr hab. inż. Katarzyny Osińskiej-Skotak, prof. Politechniki Warszawskiej.
Gratulujemy wszystkim laureatom i promotorom!
Lista nagrodzonych:
1. Nagrody Ministra Rozwoju i Technologii w kategorii prace magisterskie otrzymali:
mgr inż. Iga Ajdacka za pracę „Wykorzystanie drzew decyzyjnych (DT) do automatyzacji selekcji rzek na mapach ogólnogeograficznych”, której promotorem była Pani dr inż. Izabela Karsznia z Uniwersytetu Warszawskiego;
mgr inż. Dominik Teodorczyk za pracę „Integracja radarowych danych satelitarnych pochodzących z misji Sentinel-1 oraz TerraSAR-X do monitorowania deformacji powierzchni terenu na obszarze Górnego Śląska”, której promotorem była Pani dr inż. Kamila Pawłuszek-Filipiak z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu;
mgr inż. Wojciech Krok za pracę „Analiza atrakcyjności działek ewidencyjnych przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową w obrębie Opatowice”, której promotorem był Pan dr. inż. Tomasz Noszczyk, prof. Uniwersytetu Rolniczego im. H. Kołłątaja w Krakowie.
2. Nagrody Ministra Rozwoju i Technologii w kategorii rozprawy doktorskie otrzymali:
dr inż. Mariusz Ciesielski za rozprawę pt. „Analiza rekreacyjnego wykorzystania terenów leśnych na podstawie danych z aplikacji i portali społecznościowych” której promotorem był Pan dr hab. Krzysztof Stereńczak, prof. Instytutu Badawczego Leśnictwa;
dr. inż. Magdalena Pilarska-Mazurek za rozprawę pt. „Opracowanie metodyki korekcji intensywności sygnału z lotniczego skanowania laserowego w celu poprawy rozpoznawania pokrycia terenu”, której promotorem był Pan prof. dr hab. inż. Zdzisław Kurczyński z Politechniki Warszawskiej.
3. Nagrodę Ministra Rozwoju i Technologii w kategorii krajowe publikacje przyznano za pracę zbiorową zatytułowaną „Aktualny stan Puszczy Białowieskiej na podstawie wyników projektu LIFE + ForBioSensing” przygotowaną pod redakcją naukową dr. hab. Krzysztofa Stereńczaka, prof. Instytutu Badawczego Leśnictwa.
4. Nagrodę Ministra Rozwoju i Technologii w kategorii innowacyjne rozwiązania otrzymał Zbigniew Malinowski – reprezentujący Zespół firmy Geo-System Sp. z o.o, Prezes Zarządu za „Automatyczny raport dla działki ewidencyjnej obejmujący aktualne i historyczne dane zgromadzone w Infrastrukturze Informacji Przestrzennej.”
Anna Kubisz zaprojektowała niesamowite stylizacje, a uczniowie szkół podstawowych z terenu gminy Aleksandrów Łódzki nadali elektroodpadom drugie życie. Wzięli udział w czwartej edycji akcji edukacyjno – ekologicznej „Moda na recykling” Europejskiej Platformy Recyklingu. Stworzyli gorset z pasków z opornikami, powstałych jako odpad z zakładów produkujących płyty główne do telewizorów, a także spódnice, bluzki, biżuterię i wiele innych strojów z elektrośmieci. Najpierw była lekcja przyrody prowadzona przez Annę Kubisz i Malwinę Szwarc – eksperta zakładu przetwarzania MB Recycling, a następnie kreatywna i jakże pouczająca zabawa. W wydarzeniu wziął udział Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego – Jacek Lipiński i liczna ekipa przedstawicieli Urzędu Miasta . Aleksandrów Łódzkijest jedynym miastem z województwa łódzkiego biorącym udział w tegorocznej edycji akcji.
Europejska Platforma Recyklingu od lat podejmuje działania edukacyjne, mające na celu podnoszenie świadomości ekologicznej społeczeństwa. Przykładem tych działań jest projekt „Moda na recykling” realizowany we współpracy z projektantką Anną Kubisz. Ekspertka modowa zawitała najpierw do zakładów przetwarzania elektroodpadów, w których wybierała bezpiecznie przetworzone surowce na bazę do stylizacji. Wyselekcjonowane materiały trafiły na wczorajsze warsztaty z dziećmi i młodzieżą. Uczestnicy dowiedzieli się czym jest recykling, jak prawidłowo segregować odpady i jak być bardziej eko. Z warsztatów przygotowywany zostanie materiał wideo, który trafi na kanał YouTube ERPTV poświęcony edukacji ekologicznej. Można na nim znaleźć serię filmików, które w przystępny sposób tłumaczą jak właściwie postępować ze zużytymi bateriami i akumulatorami oraz ze zużytym sprzętem elektrycznym, elektronicznym i odpadami opakowaniowymi.
W 2019 roku zorganizowaliśmy pierwszą edycję akcji „Moda na recykling”. Warsztaty modowe i artystyczne polegające na nadaniu elektrośmieciom „drugiego życia” bardzo spodobały się uczestnikom. Dlatego postanowiliśmy kontynuować akcję w kolejnych latach. Odwiedziliśmy wiele miast i gmin z terenu całej Polski. Cieszymy się, że w czasie każdego z wydarzeń młodzi ludzie choć na chwilę odrywają się od telefonu czy komputera, a przygotowując recyklingowe stylizacje uruchamiają swoją wyobraźnię i robią coś pożytecznego dla środowiska. Dzięki takim projektom widzimy, że edukacja ekologiczna, którą prowadzimy ma sens i spotyka się ze wspaniałym odbiorem zarówno młodszych, jak i dorosłych – mówiMikołaj Józefowicz, dyrektor generalny ERP Polska Organizacja Odzysku SEiE i Organizacja Odzysku Opakowań S.A.
W 2023 r. wspólnie z projektantką mody – Anną Kubisz ekipa ERP.TV odwiedza nowe miasta i gminy z terenu całej Polski. Wśród patronów honorowych znalazło się Miasto Aleksandrów Łódzki z Burmistrzem Jackiem Lipińskim na czele. Recyklingowe stylizacje zaprezentowane zostaną podczas wielkiego pokazu mody we wrześniu 2023 r. w Warszawie. Wśród znanych osób, które do tej pory wspierały akcję znalazły się: Anna Mucha, Basia Kurdej – Szatan, Dorota Gardias, Paulina Sykut – Jeżyna, Małgorzata Tomaszewska, Ida Nowakowska, Anna Popek, Edyta Herbuś, Katarzyna Skrzynecka, Zygmunt Chajzer, Conrado Moreno i inni. Kto zaprezentuje projekty przygotowane przez dzieci i młodzież z Aleksandrowa Łódzkiego dowiemy się już wkrótce!
Gmina Aleksandrów Łódzki jest jedną z najbardziej proekologicznych gmin w regionie. Od wielu lat podejmujemy działania na rzecz czystego środowiska. To co charakteryzuje naszą gminę to to, że młode pokolenie ma znacznie większą wiedzę niż pokolenie starsze. Młodzież uczy swoich dziadków tego, co jest zachowaniem proekologicznym. Odzyskiwanie tworzyw, materiałów to jest jeden z najważniejszych elementów, które tworzą czyste środowisko. Nowoczesny samorząd jakim jest Aleksandrów Łódzki musi promować takie postawy i to właśnie robimy. – mówił Jacek Lipiński, Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego.
Anna Kubisz odwiedziła też miejsca, w których w mieście pojawiły się tzw. „czerwone pojemniki”. Mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego mogą do nich wyrzucić zepsute, drobne urządzenia elektroniczne. Lokalizacji, w których się pojawiły jest aż 10, dlatego każdy może pozbyć się niepotrzebnego sprzętu w prosty sposób i być eko!
Obecnej sytuacji na rynku mleka i sposobów jej stabilizacji dotyczyło dzisiejsze spotkanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa z przedstawicielami branży. W rozmowach uczestniczył także sekretarz stanu Janusz Kowalski.
Ze strony rządowej w spotkaniu wzięli udział również sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Maciej Małecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Kamila Król.
Sektor mleczarski reprezentowali przedstawiciele największych organizacji skupiających producentów i przetwórców mleka. W imieniu zarządu Polskiej Izby Mleka w spotkaniu uczestniczyła sekretarz i dyrektor biura Izby Agnieszka Maliszewska.
Obecne wyzwania i oczekiwania sektora
Przedstawiciele spółdzielni mleczarskich poinformowali, że obecnie branża zmaga się z rosnącymi kosztami produkcji, spowodowanymi cenami energii, przy jednoczesnych spadających cenach mleka. Wiele spółdzielni traci dostawców mleka – spółdzielnie nie osiągają przychodów, które pozwalają zaoferować rolnikom dostarczającym im mleko zadowalającej ceny za surowiec.
Przedstawiciele sektora zauważyli, że problemem spółdzielni są niekorzystne kontrakty z dostawcami gazu, podpisane w momencie, gdy jego cena była bardzo wysoka.
Dyrektor biura Polskiej Izby Mleka Agnieszka Maliszewska podkreśliła, że oczekiwanie branży to wspólne poszukiwanie sposobów pomocy spółdzielniom, które znalazły się w trudnej sytuacji.
Gotowość do rozmów
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podkreślił, że zauważa problemy, z którymi obecnie zmaga się sektor mleczarski i jest świadomy ich wagi. Zapewnił o gotowości do rozmów i wspólnego poszukiwania sposobów pomocy spółdzielniom w trudnej sytuacji, a co za tym idzie – rolnikom.
Szef resortu rolnictwa zaapelował do sektora o wypracowanie pomysów, jak można ustabilizować trudną sytuację w branży mleczarskiej. Zaproponował, żeby poszczególne propozycje rozwiązań, zarówno te dziś zgłoszone, jak i nowe, omawiać w mniejszych grupach roboczych.
Ceny gazu dla spółdzielni
Jak wyjaśnił wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki, rząd nie ma wpływu na kontrakty zawarte przez poszczególne spółdzielnie z dostawcami energii. Przedstawiciele wszystkich ministerstw zgodnie apelowali do spółdzielni, aby negocjowały swoje umowy z dostawcami gazu.
Obecny na spotkaniu przedstawiciel spółki PGNiG wyjaśnił, że cena gazu ustalona w momencie podpisania umowy jest niezmienna, gdyż dostawca energii sam musi ją kupić w ustalonej w kontrakcie cenie. Natomiast możliwe są inne formy pomocy klientowi, który znalazł się w trudnej sytuacji.
Unijny podatek ETS
Wiceminister Janusz Kowalski wskazał, że jednym z powodów wzrostu cen gazu w Unii Europejskiej jest rosnący podatek ETS. Wiceminister Kowalski podkreślił, że należy negocjować jego wysokość z Komisją Europejską.
Polska Izba Mleka, będzie czyniła starania w tym zakresie na forum unijnym.
Wnioski
Dyrektor Agnieszka Maliszewska w imieniu branży mleczarskiej podziękowała za merytoryczne spotkanie. Podkreśliła, że gotowość strony rządowej do rozmów będzie bardzo ważnym, pozytywnym sygnałem dla spółdzielców i przetwórców.
Podczas wydarzenia organizowanego m.in. pod patronatem Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, a także UN Global Compact Network Poland, wybitni eksperci ze świata nauki oraz biznesu będą toczyć dyskusje na temat wdrożenia i realizacji celów zrównoważonego rozwoju w kontekście działań globalnych jak również podejmowania lokalnych inicjatyw.
Podczas 2 dni dyskusji panelowych poruszymy następujące zagadnienia:
Dzień 1
Panel 1: Po dobrej stronie mocy – odpowiedzialni w biznesie
Moderatorem będzie Dr hab. Bolesław Rok, Profesor Akademii Leona Koźmińskiego, Katedra Przedsiębiorczości i Etyki w Biznesie. Udział w dyskusji wezmą: Teresa Aldea, Kierowniczka ds. zrównoważonego rozwoju, Carlsberg Polska, Krzysztofa Bełz, Menadżerka ds. Partnerstw Zrównoważonego Rozwoju, Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie, Agnieszka Łyczak-Szymczyk, Sustainability Manager, BASF Polska, Katarzyna Ochman, Director, Safety, Health & Environment, AstraZeneca Pharma Poland, Magdalena Olborska, ESG Manager, Samsung Electronics Polska, Filip Orliński, Dyrektor Biura Strategii Korporacyjnej i Projektów Strategicznych, InPost, Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR, Lidl Polska.
Panel 2: Zrównoważone rolnictwo i produkcja żywności
Moderatorem będzie Prof. dr hab. Marian Podstawka, Profesor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Członek Komitetu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, Członek Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. Udział w dyskusji wezmą: Dr. inż. Andrzej Gantner, Wiceprezes Zarządu, Dyrektor Generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców, Wiesław Hałucha, Prezes Zarządu, Alventa, Marcin Jakub Kruczyński, Dyrektor Generalny, Foss Polska, Marta Tworek, Koordynatorka ds. Zrównoważonego Rozwoju, Smithfield Polska, Izabela Wawerek, Dyrektorka ds. Zrównoważonego Biznesu, Syngenta Polska.
Panel 3: Neutralność klimatyczna dzięki innowacjom
Moderatorem będzie Dr inż. Artur Pollak, Prezes Zarządu, APA Group. Udział w dyskusji wezmą: Dominika Bagińska-Chyłek, ESG Manager, Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Organizacji i Zarządzania w Przemyśle „ORGMASZ”, Dariusz Jasak, Prezes Zarządu, Seen Technologie, Anna Kułach, Prezes Zarządu, CFO, E.ON Foton, Piotr Maciak, Prezes Zarządu, Nordkalk i Członek Zarządu Grupy Nordkalk odpowiedzialny za Region Centralnej Europy, Dr inż. Konrad Ptasiński, Rzecznik patentowy, JWP Rzecznicy Patentowi, Marcin Ujejski, Prezes Zarządu, Blue Timber, Prezes Spółki Giełdowej BeLeaf.
Panel 4: Mental health and wellbeing organizacji
Moderatorem będzie Prof. Rafał Ohme, CEO, Digital Emotions. Udział w dyskusji wezmą: Dr n. hum. Daria Biechowska, Psycholog, adiunkt na Wydziale Psychologii w Sopocie Uniwersytetu SWPS oraz Dyrektor Regionalny Centrów Psychologii i Rozwoju Fractal Concept, Katarzyna Duzinkiewicz, Director People Experience, Pfizer Polska, Mariola Pilas-Kołodziej, Dyrektor Centrów Medycznych Harmonia, LUX MED, Weronika Ławniczak, Pomysłodawczyni i CEO Instytutu Zdrowia i Urody Holispace w Warszawie, Janusz Szulik, Prezes Zarządu spółek TU INTER Polska i TU INTER-ŻYCIE Polska.
Dzień 2
Panel 1: Zielone inwestycje i źródła ich finansowania
Moderatorem będzie Dr Szymon Sikorski, Pełnomocnik, Asystent Rektora Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Udział w dyskusji wezmą: Jarosław Broda, Członek Zarządu, Baltic Power grupa Orlen, Andrzej Bułka, Prezes Zarządu, Fracht FWO Polska, Ewa Mochocka, Associate Partner, Lider Doradztwa w zakresie Pozyskania Finansowania i Restrukturyzacji (Capital & Debt Advisory), Zespół Strategii i Transakcji, EY Polska, Andrzej Zduńczyk, Dyrektor Rynku Instytucji Finansowych, BIK.
Panel 2: Zielona cyfryzacja
Moderatorem będzie Dr hab. Rafał Mrówka, Profesor w Katedrze Teorii Zarządzania, Dyrektor Biura Programów MBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Udział w dyskusji wezmą: Tomasz Dziki, Wiceprezes Zarządu, Współwłaściciel, Britenet, Dariusz Kwieciński, Prezes Zarządu, Fujitsu, Jens Lovejus, Regional Director, SoftwareONE, Dr hab. inż. Tomasz Nasiłowski, Założyciel, Prezes Zarządu, InPhoTech.
Panel 3: Gospodarka cyrkularna
Moderatorem będzie Prof. dr hab. inż. Krzysztof Pikoń, Profesor na Wydziale Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Śląskiej, kierownik Katedry Technologii i Urządzeń Zagospodarowania Odpadów. Udział w dyskusji wezmą: Robert Chciuk, Dyrektor, Departament Gospodarki Odpadami, Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Dariusz Jasak, Prezes Zarządu, Seen Technologie, Andrzej Losor, Członek Zarządu, Dyrektor Rozwoju Sprzedaży i Marketingu, Górażdże Cement, Michał Mikołajczyk, Prokurent, Dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, Rekopol Organizacja Odzysku Opakowań, Grzegorz Skrzypczak, Prezes Zarządu, ElektroEko.
W konferencji uczestniczą przedstawiciele firm z wielu sektorów gospodarki, a także liczne organizacje rządowe, organizacje non-profit oraz przedstawiciele uczelni akademickich.
Oprócz dyskusji panelowych swoje przemówienia wygłoszą goście specjalni m.in:
Kamil Wyszkowski – Przedstawiciel Krajowy, Dyrektor Wykonawczy UN Global Compact Network Poland, Przedstawiciel UNOPS w Polsce
oraz
Prof. dr hab. Witold M. Orłowski – Profesor nauk ekonomicznych, Profesor Akademii Finansów i Biznesu Vistula i Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej, Główny doradca ekonomiczny PwC Polska
Swoją obecność na konferencji potwierdziły m.in. firmy, takie jak Pfizer, AstraZeneca, Animex, Be Leaf, Carlsberg Polska, Dassault Systemes, Samsung.
“Sustainable Economy Summit” to unikatowe wydarzenie, które wyznacza nowe szlaki rozwoju uwzględniającego wartości biznesowe połączone z odpowiedzialnością za dobro planety. Pokazujemy liderów zmian i możliwości zmniejszenia negatywnego wpływu działalności biznesowej na środowisko. Wydarzenie stanowi doskonałą okazję do nawiązania kontaktów biznesowych oraz wymiany wiedzy i doświadczeń.
Zwieńczeniem konferencji będzie wieczorna gala rozdania nagród „Diamenty Sustainable Economy” podczas której nagrodzone zostaną spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi.
Firma Pier Luigi właśnie rozpoczęła nowy sezon kalendarzowy i zorganizowała road show, podczas którego prezentuje swoje najnowsze produkty. Dotychczas ekipa odwiedziła już Chorzów i Warszawę, a w najbliższych dniach planowane są wizyty w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu.
Podczas tych wydarzeń firma Pier Luigi nie tylko prezentuje swoje kalendarze i notesy książkowe, ale również buduje relacje z agencjami reklamowymi. Wiele produktów firmy zostało wykonane z wykorzystaniem ekologicznych materiałów, takich jak papier z trawy, papier z kamienia oraz papier z recyklingu, co czyni je przyjaznymi dla środowiska.
Jednym z wyróżników produktów Pier Luigi jest nowoczesne wzornictwo. Kalendarze i notesy książkowe wyróżniają się oryginalnymi motywami, kolorami oraz niebanalnymi rozwiązaniami. Dodatkowo, wśród nowości znajdują się zapięcia metalowe i bambusowy rok, które dodają jeszcze więcej stylu i elegancji.
Firma Pier Luigi nie tylko oferuje piękne i przyjazne dla środowiska produkty, ale również dba o to, aby były one funkcjonalne i praktyczne. Dlatego też, w ich ofercie można znaleźć różne rozmiary kalendarzy i notesów książkowych, zależnie od potrzeb i preferencji klienta.
Wszystkie produkty firmy Pier Luigi cechuje wysoka jakość wykonania. To efekt starannej pracy i dbałości o każdy detal. Kalendarze i notesy książkowe są nie tylko piękne i stylowe, ale również trwałe i dopasowane do potrzeb klienta.
Jeśli chcesz poznać bliżej ofertę firmy Pier Luigi oraz zobaczyć najnowsze trendy w projektowaniu kalendarzy i notesów książkowych, nie przegap możliwości wizyty na jednym z nadchodzących wydarzeń. To doskonała okazja, aby nawiązać relacje biznesowe i cieszyć się nowymi, ekologicznymi produktami o wysokiej jakości wykonania.
Firma Pier Luigi cieszy się uznaniem wśród klientów, którzy doceniają nie tylko estetykę produktów, ale również podejście firmy do kwestii ekologicznych. Produkcja ekologiczna to jeden z filarów firmy, która wierzy, że dbałość o środowisko naturalne to kwestia kluczowa dla przyszłości naszej planety.
Zapraszamy na road show firmy Pier Luigi, podczas którego będzie można zobaczyć najnowsze kalendarze i notesy książkowe, a także dowiedzieć się więcej o podejściu firmy do kwestii ekologicznych i innowacyjnych rozwiązań.
Podczas tegorocznej edycji FLOŚ, eksperci z zakresu ochrony środowiska wygłoszą prelekcje na tematy związane z ekotransformacją, rozwiązaniami ekologicznymi, wymaganiami wobec przedsiębiorców i śladem węglowym.
Poprzednia edycja FLOŚ w 2021 roku miała formę online, z uwagi na ówczesną sytuację epidemiologiczną. W tym roku Konferencja nareszcie powraca do swojej formy stacjonarnej. Tegoroczna, już XVI edycja Forum odbędzie się 15 czerwca w miejscowości Piasek k. Pszczyny. Po raz kolejny nie zabraknie na niej najlepszych ekspertów, a jej tematem przewodnim będzie ekotransformacja przedsiębiorstw.
Organizując FLOŚ, firma SQD Alliance (https://sqda.pl) każdorazowo dba o to, by tematy prelekcji jak najtrafniej odpowiadały na bieżące problemy i wyzwania przedsiębiorców i zmiany w regulacjach prawnych w zakresie ochrony środowiska. W związku z ogłoszonym w 2019 roku przez Parlament Europejski kryzysem klimatycznym i koniecznością ograniczenia negatywnego wpływu działalności firm na środowisko, tegoroczne Forum skupia się na zagadnieniach związanych z nowymi obowiązkami w zakresie raportowania niefinansowego, taksonomii, technicznych rozwiązań proekologicznych i energooszczędnych, a także rozwiązań technicznych i finansowania proekologicznych przedsięwzięć.
Wśród prelekcji pojawią się tematy Fit for 55, pakietu działań legislacyjnych, których założeniem jest osiągnięcie celów klimatycznych i środowiskowych na rok 2030 oraz neutralności klimatycznej do 2050 roku. Uczestnicy dowiedzą się więcej na temat wyzwań, jakie przed polskimi przedsiębiorcami stawia prawo w obszarze ochrony środowiska, a także rozszerzenia zakresu odpowiedzialności prawnokarnej przedsiębiorstw za przestępstwa przeciwko ochronie środowiska. Wobec rosnącego zainteresowania tematyką śladu węglowego i jego obliczania, w trakcie Konferencji odbędzie się również warsztat nt. obliczania śladu węglowego dla organizacji i produktu w praktyce. Podczas warsztatu zaprezentowana zostanie aplikacja internetowa służąca do określenia śladu węglowego w firmach.
Na tegoroczną edycję Forum Liderów Ochrony Środowiska można się zapisać za pośrednictwem strony internetowej wydarzenia https://forum-flos.pl, gdzie znajdują się tematy i opisy zaplanowanych w tym roku prelekcji, sylwetki ekspertów, a także informacje o partnerach i patronach medialnych wydarzenia.
W najbliższy weekend 13-14 maja zapraszamy wszystkich do świętowania 10. edycji Dni Otwartych Funduszy Europejskich. W cały kraju odbędzie się mnóstwo atrakcji – koncerty, pikniki, konkursy z nagrodami, które będą także okazją do poznania projektów, które powstały dzięki dofinansowaniu z Funduszy Europejskich.
Akcja DOFE jest częścią szerszej kampanii #EUinmyregion, prowadzonej przez Komisję Europejską. Pozwala ona bliżej poznać różnorodność projektów realizowanych z pomocą dotacji unijnych.
W sobotę (13 maja) w Ogrodach Zamku Królewskiego i Arkadach Kubickiego w Warszawie zapraszamy do Miasteczka Funduszy Europejskich, w którym przygotowano wiele atrakcji, w tym grę miejską „Aleją Gwiazd. Szlakiem Funduszy Europejskich”.
DOFE będą świętowane w całym kraju, a w wydarzeniach uczestniczyć będą beneficjenci Funduszy Europejskich z całej Polski. Dzięki temu każdy będzie mógł się przekonać, jak środki z UE wpływają na rozwój otaczającej nasz rzeczywistości. Wszystkie wydarzenia zgłoszone do tegorocznych obchodów DOFE znajdziesz tutaj – https://dniotwarte.eu/wydarzenia
Świętujmy wspólnie 10. edycję DOFE 2023. Zapraszamy wszystkich do zabawy i spotkania z wiedzą!
Podczas wydarzenia organizowanego przez Executive Club wybitni eksperci ze świata nauki oraz biznesu będą toczyć dyskusje na tematy związane z odpowiedzialnym biznesem, zrównoważonym rolnictwem i produkcją żywności, neutralnością klimatyczną, innowacjami oraz zielonymi inwestycjami i finansowaniem.
Konferencja ma na celu zaprezentowanie praktycznych rozwiązań oraz wymianę doświadczeń w dziedzinie zrównoważonej gospodarki. Wspólnie poszukiwane będą sposoby na rozwijanie biznesu w sposób zrównoważony oraz minimalizowanie wpływu działalności gospodarczej na środowisko naturalne.
“Sustainable Economy Summit” to unikatowe wydarzenie, które wyznacza nowe szlaki rozwoju uwzględniającego wartości biznesowe połączone z odpowiedzialnością za dobro planety. Pokazujemy liderów zmian i możliwości zmniejszenia negatywnego wpływu działalności biznesowej na środowisko. Wydarzenie stanowi doskonałą okazję do nawiązania kontaktów biznesowych oraz wymiany wiedzy i doświadczeń.
W konferencji uczestniczą przedstawiciele firm z wielu sektorów gospodarki, a także liczne organizacje rządowe, organizacje non-profit oraz przedstawiciele uczelni akademickich.
Zwieńczeniem konferencji będzie wieczorna gala rozdania nagród „Diamenty Sustainable Economy” podczas której nagrodzone zostaną spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi.
Konferencja Sustainable Economy Summit odbywa się raz do roku i w ciągu 9 lat zdołała osiągnąć status jednego z najważniejszych wydarzeń konferencyjnych w Polsce, traktujących o tematyce zrównoważonego rozwoju oraz społecznej odpowiedzialności biznesu.
Przez dużą część XX w. początek wiosny zwiastowało topnienie nagromadzonego zimą śniegu. Woda roztopowa zasilała strumienie, zbiorniki i wody gruntowe. Rośliny rozpoczynały sezon wegetacyjny na wilgotnych glebach, a ich rozwój był zsynchronizowany z pojawianiem się owadów zapylających. Dziś wiosna wygląda inaczej. Wody roztopowej jest w ostatnich dekadach mniej, zaczęły się za to pojawiać burze pyłowe. Wcześniej rozwijają się rośliny i pojawiają owady. Wszystko to wpływa na funkcjonowanie ekosystemów. Jak zmiana klimatu (globalne ocieplenie) zmienia polską wiosnę?
Ilustracja 1. Wiosenne opryski na polu. Zdjęcie: M.Mikulski/Pixabay
Ekspresowe ocieplanie wiosny Temperatury notowane w Polsce rok po roku potrafią bardzo się od siebie różnić – są na przemian wyższe i niższe (patrz wykres poniżej). Ostatnio (w latach 2020-2022) mieliśmy do czynienia z kilkoma chłodniejszymi wiosnami. Nie zmienia to jednak faktu, że od połowy XX w. temperatury w sezonach wiosennych (marzec – maj) w Polsce wyraźnie rosną (Falarz i in., 2021, IMGW 2022 [1, 2, 3]). W ostatnim trzydziestoleciu (1993-2022) wiosenna średnia była o 1℃ wyższa niż w okresie 1961-1990. Zmiany są szczególnie dobrze widoczne na początku sezonu (marzec – kwiecień).
Cieplejsze zimy i wiosny oznaczają, że ostatni dzień z mrozem jest odnotowywany coraz wcześniej w roku. Od lat 60. przesuwa się o 1,5-3,5 dnia na dekadę w zależności od regionu Polski. Śnieg – o ile jakiś jest – zalega więc krócej.
Topniejąca powoli pokrywa śnieżna może stopniowo dostarczać wodę do strumieni i wód gruntowych. Jeśli zamiast śniegu zimą i wczesną wiosną pada deszcz, woda szybko spływa po powierzchni do zagłębień terenowych, strumieni i rzek, co powoduje silne ale krótkotrwałe wzrosty poziomu wody w korytach (zobacz też: Polska zima topnieje w oczach i Boimy się upałów, ale dramatyczne zmiany zachodzą także zimą – mówi ekohydrolog). Na skutek takiej zmiany w rodzaju opadów, strumienie i rzeki na nizinach coraz częściej osiągają najwyższe stany wody zimą, a nie wiosną, jak to miało miejsce w pierwszej połowie XX w. Ryzyko powodziowe przesuwa się więc z wiosny na zimę, a liczba powodzi roztopowych spada od lat 80. (m.in. na Wiśle, Odrze, Warcie i Bugu).
Ilustracja 2. Średnie temperatury wiosen (miesiące marzec – maj) w Polsce w okresie referencyjnym 1961-1990 oraz ostatnim trzydziestoleciu (1993-2022). Nad mapami zamieszczono średnie dla całego kraju. Na wykresie czarna linia pokazuje dane z poszczególnych sezonów, czerwona 10-letnią średnią ruchomą. Dane: IMGW-PIB, opracowanie: Piotr Djaków.
W części regionów np. na północnym-wschodzie, maleje też liczba dni z wysokim stanem wody. W przypadku Lebiedzianki, jednego z dopływów Biebrzy, było ich średnio 36 rocznie w okresie 1970–1979 i jedynie 3 w 2010–2019. Z tego względu powodzie, szczególnie na północy Polski, są często mniej rozległe niż w pierwszej połowie XX w. (Kundzewicz i in., 2018, Pniewski i in., 2018, Boczoń i in., 2020, Kubiak-Wójcicka, 2020, Falarz i in., 2021, Kundzewicz i Pińskwar, 2022, Venegas-Cordero i in., 2022).
Problemy dla bagien
Pozytywnym aspektem takiej sytuacji może być ograniczenie strat w mieniu. W zamian może jednak ucierpieć wiele ekosystemów. Przykładem są tereny podmokłe doliny Biebrzy. To jedna z największych ostoi dzikiej przyrody w Europie, obserwuje się tu m.in. ponad 270 gatunków ptaków. Wiosenne powodzie są jednym z głównych czynników kształtujących ten obszar. Od lat 60. występują one jednak coraz wcześniej i są mniej rozległe. Choć prognozy wskazują, że zmiana klimatu nie powinna doprowadzić do całkowitego zaniku tych bagien w XXI w., to narastać będą różne zagrożenia wynikające z mniej śnieżnych zim oraz większego parowania i zmiany charakteru opadów wiosną (Mirosław-Świątek i in., 2020, Walesiak i in., 2022).
Ilustracja 3. Bagna biebrzańskie wiosną. Zdjęcie: Ministerstwo Spraw Zagranicznych/flickr, licencja: CC BY-NC 2.0
Robi się coraz bardziej sucho
Wyższe temperatury oznaczają, że woda intensywniej paruje – zarówno ze zbiorników jak z powierzchni gleby. Prowadzi to do jej wysuszania, szczególnie gdy nie ma opadów. Obserwacje potwierdzają, że wilgotność gleby na wszystkich głębokościach (do 200 cm) spada w Polsce od około 20 lat. W rezultacie na najsłabszych glebach wiosenna susza rolnicza występuje już praktycznie co roku.
Wyższe parowanie nie oznacza jednak automatycznie, że rośnie średnia wilgotność względna powietrza. Od połowy XX w. notuje się wręcz jej spadek w okresie marzec-maj – średnio o ok. 1% na dekadę, szczególnie na obszarze środkowej Polski. Nie tylko gleby stają się więc wiosną suchsze, ale także powietrze (w wyższych temperaturach potrzeba bowiem więcej pary wodnej do jego nasycenia) (Falarz i in., 2021, Karamuz i Romanowicz, 2021).
Deficytowe opady i susze rolnicze
Polska jest jednym z państw europejskich najmocniej dotkniętych wiosennymi deficytami opadów. Od ok. 70 lat coraz więcej wiosen jest bardzo ciepłych, słonecznych, z długimi okresami bez deszczu. To skutek m.in. coraz częstszego pojawiania się nad Polską, szczególnie w ostatnich dwóch dekadach, „blokad atmosferycznych”. Oznaczają one, że masy powietrza o określonych właściwościach (np. suche i ciepłe) przez dłuższy czas pozostają w tym samym miejscu, zamiast przemieszczać się nad kolejne regiony. Wynika to ze zmian w prądzie strumieniowym spowodowanych wzrostem globalnej temperatury Ziemi (więcej na temat prądu strumieniowego i jego związku z pogodą w Polsce przeczytasz w artykule Fale na froncie) (Karamuz i Romanowicz, 2021).
Deszcze, gdy już się pojawiają, coraz częściej są ulewne. Widać to np. w marcu, szczególnie na północy Polski. Sumy opadów w tym miesiącu wzrosły w stosunku do średniej z 1961-1990, nie da się tego natomiast powiedzieć o liczbie dni z opadem. To oznacza, że w ciągu deszczowych dni spada teraz na ziemię więcej wody.
Choć kilkudniowe, intensywne deszcze mogą przełożyć się na wysoką sumę opadów w danym miesiącu, to większość wody szybko „ucieka” z terenu, spływając po powierzchni gruntu do strumieni, rzek i dalej – do morza. Poprawa wilgotności gleby jest więc tylko krótkotrwała. Woda nie zdąża przesiąkać głębiej i nie odbudowuje zasobów wilgoci w głębszych warstwach. To oznacza, że nawet jeśli dane meteorologiczne wskazują, że miesiąc był „wilgotny”, i tak możemy mieć do czynienia z suszą rolniczą. Jednocześnie ulewy stosunkowo łatwo wymywają glebę nie przykrytą roślinami, co jest niekorzystne z punktu widzenia rolnictwa. W miastach większa intensywność opadów oznacza większe ryzyko wezbrań i podtopień (Kundzewicz i in., 2017, Sassi i in., 2019, Karamuz i Romanowicz, 2021).
Nowość: burze pyłowe
Kwiecień to miesiąc, w którym sumy opadów na przestrzeni lat maleją (szczególnie na zachodzie kraju) a temperatury szybko rosną. Niedobory wody mogą się więc w tym miesiącu szczególnie nasilać. Mało wilgoci w glebie w okresie, gdy rozwijające się rośliny mają duże zapotrzebowanie na wodę, powoduje różne problemy, np. z wysianiem zbóż. Przesuszona gleba jest bardziej zagrożona erozją wietrzną, czyli wywiewaniem i unoszeniem ziaren gleby przez wiatr. W Polsce dotyczy to ok. 30% użytków rolnych, głównie gruntów ornych. Jeśli zjawisko będzie się dalej nasilać, gleby będą ubożeć.
W skrajnych przypadkach, przy silnych wiatrach, mogą pojawiać się burze pyłowe – zjawisko jeszcze kilka dekad temu praktycznie nienotowane w Polsce. Są one w stanie niszczyć całe plantacje – tak stało się np.: na wiosnę 2019 roku w Wielkopolsce, gdzie rolnicy uprawiający buraki cukrowe musieli ponownie wysiać rośliny (Józefaciuk i in, 2014, Kundzewicz i in., 2017, Falarz i in., 2021).
Ilustracja 4. Skutki erozji wietrznej. Zdjęcie: Krzysztof Kujawa.
Pożary lasów i bagien
Szybki wzrost temperatur wiosny, mało opadów i malejąca wilgotność względna powietrza powodują, że już na początku roku może pojawiać się zagrożenie pożarowe w lasach. Takie warunki sprzyjają bowiem wysychaniu ściółki. Większość polskich lasów rośnie do tego na ubogich, piaszczystych glebach, które stosunkowo łatwo ulegają przesuszeniu. Mała wilgotność gleby prowadzi do osłabiania roślin. Na dnie lasu gromadzą się wtedy gałązki, liście i wyschnięta trawa, które powiększają ilość “paliwa” które może zająć się płomieniami (zobacz też: ABC pożarów w Australii) (Szczygieł i in., 2009, Szczygieł, 2012, Wiler i Wcisło, 2013).
W 2019 i 2020 najwięcej pożarów lasów (ponad 3500 i 3400) wybuchło w kwietniu, który w obu przypadkach był suchy. W 2020 r. w Biebrzańskim Parku Narodowym rozwinął się największy w Polsce pożar otwartych terenów naturalnych od czasów II wojny światowej. Poziom wody w Biebrzy był wtedy najniższy od 20 lat. Suche warunki spowodowały, że ogień szybko rozprzestrzenił się na tych bagiennych terenach, zajmując ok. 5500 ha i niszcząc 10% obszaru Parku. W 2018 i 2021 r. pożary kwietniowe również były liczne (prawie 1600 i ponad 450) choć było ich mniej niż w maju i czerwcu.
W ostatniej dekadzie średnia roczna liczba pożarów wprawdzie spadła, ale wynikało to głównie ze zmian systemowych i sprzętowych, wprowadzonych po analizie wcześniejszych katastrofalnych pożarów. Gdy sezon „pogody pożarowej” będzie się jednak wydłużał, środki te mogą okazać się niewystarczające, by utrzymać ten trend w przyszłości (Szczygieł, 2012, Walesiak i in., 2022, dane GUS).
Ilustracja 5. Liczba pożarów lasów w poszczególnych dekadach pomiędzy 1951 a 2020 r., źródło danych: Wiler i Wcisło, 2013, Roczniki Statystyczne GUS, Roczniki Statystyczne Leśnictwa.
Ilustracja 6. Teren wypalony 20 i 21 IV 2020 r. podczas pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Źródło: CIK.
Pożary mogą prowadzić do dużych zmian w ekosystemach, utraty cennych terenów a także strat finansowych. W przypadku pożarów plantacji leśnych mogą być to dziesiątki mln złotych np. w 2022 r. (do września) było to ponad 43 mln zł.
Pożary a choroby drzew
Dodatkowo pożary mogą sprzyjać pojawianiu się i rozprzestrzenianiu chorób drzew, które dziś są mało rozpowszechnione. Będzie to negatywnie wpływać na stan, a tym samym wartość ekonomiczną drewna. Za przykład może posłużyć przyczepka falista (Rhizina undulata), grzyb powodujący zgniliznę korzeni i zamieranie drzew iglastych. Pojawia się tam, gdzie temperatura gleby z jakiegoś powodu czasowo przekroczyła 35°C. Takie zdarzenie pobudza jej zarodniki do kiełkowania. Częstsze susze i pożary lasów będą sprzyjać uaktywnianiu przyczepki, co będzie utrudniać odnowienia lasów iglastych. W ostatnich latach obserwowano pojawianie się grzyba nawet przy braku pożarów – okazuje się, że uaktywnić zarodniki i doprowadzić do infekcji drzew może także silne nasłonecznienie, skutkujące nagrzaniem gleby (Grodzki i Łakomy, 2021).
Ilustracja 7. Przyczepka falista. Zdjęcie: U.Ojango/flickr, licencja: CC BY-NC 2.0
Przedwczesna pobudka roślin i zagrożenie przymrozkami
Te niekorzystne dla nas efekty mogłyby zostać w pewnym stopniu zrekompensowane przez wydłużenie okresu wegetacyjnego, czyli wcześniejszy rozwój roślin na wiosnę. Faktycznie obserwuje się, że symboliczny koniec ich „snu zimowego” (5 kolejnych dni z temperaturami powyżej 5°C) następuje coraz wcześniej. Od połowy XX w. jest to ok. 2,5 dnia na dekadę na nizinnym obszarze Polski. Generuje to jednak również pewne problemy, więc bilans niekoniecznie musi okazać się pozytywny (Karamuz i Romanowicz, 2021).
Przymrozki: koszmar sadownika
Dużym problemem, szczególnie dla roślin uprawnych, są wiosenne przymrozki. Ocieplenie klimatu nie zmniejsza ryzyka strat, które powodują w ogrodnictwie i sadownictwie. Rodzaj uszkodzeń mrozowych zależy bowiem od tego, w jakiej fazie rozwoju znajdują się rośliny. Najbardziej krytyczne momenty to początek kwitnienia i formowanie liści. Ostatnie mrozy pojawiają się coraz wcześniej w roku, ale to samo dotyczy pąków: początek sezonu wegetacyjnego przesuwa się mniej więcej w tym samym tempie co data wystąpienia ostatniego dnia z mrozem. W związku z tym długość okresu „przymrozkowego” zasadniczo się nie zmienia, a na niektórych obszarach (tych, które ocieplają się najszybciej), może wręcz się zwiększać (Szyga-Pluta i Tomczyk, 2019, Graczyk i Szwed, 2020, Tomczyk i in., 2020, Falarz i in., 2021).
RAMKA Przymrozek – spadek temperatury powierzchni ziemi poniżej zera w ciągu dnia, w którym średnia temperatura była dodatnia. Dzień przymrozkowy to według IMGW-PIB dzień w którym temperatura minimalna była ujemna a maksymalna – dodatnia.
Ilustracja 10. Kwiaty jabłoni uszkodzone przez przymrozek. Zdjęcie: K. Jaracz/Pixabay.
Takie przesunięcie oznacza jednak, że uszkodzenia przymrozkowe mogą zdarzać się wcześniej w roku niż jeszcze kilka dekad temu. Ten problem już zauważają polscy sadownicy. W Polsce ubezpieczenie strat związanych z przymrozkami obejmuje okres 15 kwietnia-30 czerwca. Jeśli rośliny ulegną uszkodzeniu na skutek mrozów wcześniej, np. pod koniec marca, to odszkodowania mogą nie zostać wypłacone. W związku z tym Związek Sadowników RP zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa w 2021 r. aby zmienić ten przepis, wskazując, że zdezaktualizował się on w związku z postępującym ociepleniem klimatu (zobacz też: Polska zima topnieje w oczach). (Kundzewicz i in., 2017, Graczyk i Szwed, 2020, Tomczyk i in., 2020, Koźmiński i in., 2021).
Mogłoby się wydawać, że dalsze ocieplenie klimatu powinno z czasem zlikwidować problem przymrozków. Jednak ich występowanie u nas zależy w dużej mierze od cyrkulacji atmosferycznej. Osłabienie prądu strumieniowego na skutek globalnego ocieplenia powoduje, że zimne masy powietrza znad Arktyki mogą łatwiej napływać nad Europę (patrz Fale na froncie). Ryzyko występowania silnych przymrozków nie musi więc w przyszłości spaść. Do tego im cieplejsze będą wiosny, tym napływ zimnych mas powietrza może spowodować większe szkody (duża różnica temperatur, bardziej rozwinięte rośliny).
Zagrożenie dla czereśni
W ostatnich latach przymrozki odpowiadają jedynie za ok. 15% strat w rolnictwie wynikających ze zjawisk ekstremalnych. Szkody nie rozkładają się jednak równomiernie pomiędzy różnymi typami upraw. W przeliczeniu na hektar największe straty występują w sadownictwie – średnio ok. 9 tys. zł/ha. Zniszczenie pączków kwiatowych może bowiem znacząco obniżyć produkcję owoców. Przykładowo w przypadku czereśni do uszkodzenia słupka (część kwiatu), a w konsekwencji do braku zapłodnienia wystarczy już mróz na poziomie –1°C (gdy wystąpi podczas kwitnienia, spadek produkcji owoców może sięgnąć nawet 90%).
W 2017 r. z powodu przymrozków na przełomie kwietnia i maja zbiory jabłek i gruszek były o 1/3 mniejsze niż w 2016, a czereśni nawet o 60%. Wstępne szacunki strat w rolnictwie wynikających z przymrozków w 2017 r. wynosiły ponad 200 mln zł.
Przymrozki mogą szkodzić też drzewom w lasach. W okresie 1954-2015 były, obok silnych wiatrów, największym zagrożeniem dla jodły pospolitej i buka zwyczajnego. Osłabienie roślin przez przymrozki może też zwiększać ich podatność na choroby (Tomczyk i in., 2020, Jarzyna, 2021, Falarz i in., 2021, Siwiec i in., 2022).
Ciepła wiosna a owady
Cieplejsze wiosny oznaczają, że momenty kwitnienia roślin mogą zacząć rozmijać się z okresami aktywności owadów zapylających. Owady w regionach klimatów umiarkowanych szybko reagują na wzrost temperatur po zimie (np. wychodzą z hibernacji, wcześniej zaczynają się rozmnażać), podczas gdy rośliny potrzebują dłuższych okresów o konkretnych warunkach (obejmujących m.in. długość dnia).
Wzrost temperatur wiosną powoduje, że owady coraz wcześniej stają się aktywne i szybciej przechodzą stadia rozwojowe. Temperatury wpływają także na ich metabolizm, a tym samym na zapotrzebowanie na pokarm. Jeśli zapylacze stają się bardziej aktywne, gdy rośliny dopiero się rozwijają, mogą mieć za mało pożywienia, by być w dobrej kondycji.
Kłopotliwe dla owadów bywają także ulewy, które mogą ograniczać im możliwość lotu, niszczyć ich gniazda i sprzyjać rozprzestrzenianiu się chorób grzybowych. Dotyczy to np. trzmieli, które są ważnymi zapylaczami m.in. poziomki, truskawki, jagody, drzew owocowych (Hamann i in., 2020, Pawlikowski i in., 2020).
Ilustracja 8. Trzmiel na kwiecie wiśni. Zdjęcie: minka2507/Pixabay
Mało nektaru i pyłku
Wysokie temperatury podczas wzrostu roślin mogą zmniejszać liczbę i rozmiar rozwijających się kwiatów a ulewy mogą je dodatkowo niszczyć. U części gatunków cieplejsze warunki pogarszają też jakość i ilość pyłku oraz nektaru (np. u ogórecznika lekarskiego rosnącego w temperaturze 26°C ilość nektaru w kwiatach była o połowę niższa niż u tego utrzymywanego w temperaturze 21° C). Takie kwiaty są mniej atrakcyjne dla owadów, więc mogą nie zostać zapylone. Zapylacze rzadziej odwiedzają też rośliny, które cierpią z powodu niedoborów wody.
Takie zmiany mają wpływ zarówno na owady (m.in. na ich stan zdrowotny i liczebność) jak i na rośliny. Słabsze zapylanie oznacza mniej nasion, a tym samym mniejszą szansę na rozprzestrzenianie czy zachowanie gatunku. W przypadku upraw obniżą się zyski, bo np. będzie mniej owoców (Descamps i in., 2021).
Mniejsze zyski przez owady Przyspieszenie rozwoju (przechodzenia ze stadium do stadium, np. od larw do osobników dorosłych) dotyczy oczywiście także owadów uznawanych przez ludzi za niepożądane. Cieplejsza wiosna oznacza m.in. wcześniejsze pojawianie się komarów. Wydłużanie okresu, w którym żerują, podnosi ryzyko zachorowania na przenoszone przez nie choroby.
Gatunkom, które w ciągu roku miały tylko jedno pokolenie, ocieplenie pozwala mieć teraz dwa. W Polsce stało się tak np. w przypadku omacnicy prosowianki, żerującej na kukurydzy. Gąsienice wyrządzające szkody w uprawach pojawiają się obecnie dwa razy w roku co oczywiście zwiększa straty finansowe.
Nie należy zapominać, że cieplejsze są nie tylko wiosny, ale też zimy (patrz: Polska zima topnieje w oczach). Nie są one korzystne dla owadów, które wymagają okresu „przechłodzenia”, ale w przypadku wielu gatunków roślinożernych (żerujących na tkankach lub sokach roślin) oznaczają, że sezon zimowy przeżywa więcej osobników. W związku z tym zwiększa się prawdopodobieństwo ich masowego pojawiania się na polach czy w lasach. Więcej owadów roślinożernych plus dłuższy czas na żerowanie oznaczają większe szkody w uprawach (Kozyra, 2012, Hamann i in., 2020, Mora i in., 2022).
Ilustracja 9. Ślady żerowania omacnicy prosowianki. Zdjęcie: Agronom/Wikipedia, licencja: CC BY-SA 3.0
Obgryzione pola
Rośliny uprawne ucierpią tu dużo bardziej niż gatunki dzikie. W dużej mierze wynika to z uprawy w monokulturach (tzn. zajmowaniu dużych obszarów pod uprawę tej samej odmiany roślin). W warunkach naturalnych, gdy owady mają zwiększone zapotrzebowanie na pokarm, często zmieniają gatunek, na którym żerują, by zachować bilans składników odżywczych (proporcje białek, cukrów i tłuszczy) czy też na przykład witamin. Na polach nie mają jednak właściwie żadnego wyboru. Często muszą więc jeść więcej, by zaspokoić swoje potrzeby.
Choć rośliny posiadają mechanizmy zapobiegające nadmiernemu zjadaniu przez roślinożerców, w tym owady, to ocieplenie klimatu może to rozregulować. Owady mają szybkie tempo rozmnażania i są mobilne, lepiej więc od roślin dostosowują się do zmiany warunków. Jeśli zmienią swoje zachowanie, zasięgi czy wielkość populacji, roślinom może być trudno sobie z tym poradzić, szczególnie w warunkach przedłużających się susz, które osłabiają roślinne mechanizmy obronne czy w przypadku pojawianiu się nowych gatunków owadów. W wyniku ocieplenia pojawił się u nas np. skośnik buraczak, niszczący buraki cukrowe. Co gorsza część owadów żerujących na roślinach przenosi choroby. Ich rozprzestrzenianie sprzyja więc roznoszeniu na nowe tereny np. chorób wirusowych (Kozyra, 2012, Hamann i in., 2020, Gullino i in., 2022).
Ciepło ale niekoniecznie zdrowo Alergicy mają przekichane
Opisane wyżej zmiany związane z roślinami mają znaczenie dla rolnictwa i ekosystemów, ale również m.in. dla zdrowia ludzi i zwierząt. Przykładowo brzozy rosnące w wyższych temperaturach produkują „bardziej uczulający” pyłek (zawierający wyższe stężenie pewnych białek). Wiele roślin zaczyna też pylić wcześniej – oprócz brzóz, także trawy, dęby czy bylice.
Na przebieg chorób alergicznych i astmy wpływają również zmiany w opadach, wilgotności i pojawianiu się burz. Gdy zmienia się wilgotność i ciśnienie powietrza, pyłki roślin i zarodniki pleśni ulegają rozrywaniu i nawodnieniu, przez co tworzą się aktywne biologicznie, uczulające aerozole. W związku z tym podczas burz może nasilać się astma u ludzi uczulonych na te alergeny.
W Polsce coraz częściej mamy do czynienia z warunkami sprzyjającymi pojawianiu się zjawisk konwekcyjnych (burze, tornada). Od lat 70. burze pojawiają się coraz wcześniej, a wiosny coraz częściej są porami roku o największej liczbie dni burzowych. Także pożary czy burze pyłowe zaostrzają problemy z płucami. Wiosną, szczególnie w przypadku obszarów o większym zanieczyszczeniu powietrza, można więc spodziewać się nasilania objawów u osób cierpiących na choroby układu oddechowego (Mora i in., 2018 , Pałczyński i in., 2018, Falarz i in., 2021).
Szybszy wzrost roślin na wiosnę może również w mniej oczywisty sposób wpływać na zdrowie ludzi. Choć gorączki krwotoczne raczej nie kojarzą się z naszymi szerokościami geograficznymi, to w Europie obserwuje się obecnie wzrost częstotliwość i siły epidemii tych chorób. Do zakażenia dochodzi poprzez ugryzienie lub wdychanie powietrza zanieczyszczonego odchodami gryzoni.
Liczba gryzoni zwiększa się, gdy jest dużo pokarmu (np. nasion buka), wiosna jest ciepła i rośliny szybko się rozwijają oraz gdy jest mniej drapieżników. Gorsze warunki środowiskowe (np. susze) powodują za to, że w poszukiwaniu pokarmu gryzonie mogą częściej myszkować w pobliżu domów. Obie te sytuacje zwiększają u ludzi liczbę zachorowań na choroby powodowane przez hantawirusy (w Europie – gorączkę krwotoczną z zespołem nerkowym).
Hantawirusy mogą być też przenoszone na większe odległości wraz z cząsteczkami gleb, więc susze, a tym bardziej burze pyłowe, sprzyjają ich rozprzestrzenianiu. Dzieje się tak również w przypadku innych chorobotwórczych mikroorganizmów (zobacz też: Wirusy, bakterie i spółka – choroby w cieplejszym świecie)(Guterres i Sampaio de Lemos, 2018, Khalil i in., 2019, Mora i in., 2022, Rupasinghe i in., 2022).
Ilustracja 12. Czynniki klimatyczne wpływające na dynamikę zachorowań na gorączki krwotoczne wywoływane hantawirusami. Strzałki pokazują powiązania, na które wpływa środowisko. Zielone linie to opady, pomarańczowe temperatury, kółka reprezentują zmienność między poszczególnymi latami, linie przerywane pokazują związki hipotetyczne. a – czynnik wywołujący zmianę, b – dostępność pożywienia, c – przetrwanie zimy, d – opóźniony efekt. Źródło: Tian i Stenseth, 2019, modyfikacje: Anna Sierpińska
Sóweczki pakują walizki Warunki środowiska wpływają oczywiście także na drapieżniki żywiące się gryzoniami np. sowy. Rodzina płomykówek może zjeść rocznie nawet 3 tys. gryzoni. Ocieplenie zmienia jednak całe ekosystemy, w tym te, które są ważne dla sów. Gdy drzewa (szczególnie starsze, dziuplaste) będą zamierać z powodu chorób czy suszy, wiele obszarów przestanie nadawać się do zamieszkania przez sowy. Wymieranie świerków w Polsce będzie np. zmniejszać liczebność włochatki zwyczajnej i sóweczek, które związane są z dojrzałymi lasami iglastymi (Guterres i Sampaio de Lemos, 2018, Ševčík i in., 2021).
Cieplejsza wiosna uruchamia więc de facto całą kaskadę efektów wpływających na środowisko naturalne i systemy stworzone przez ludzi. Wiele z tych zmian jest trudnych do przewidzenia, tym bardziej, że globalna temperatura nadal rośnie. W zależności od tego, ile dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych ostatecznie wprowadzimy do atmosfery, wiosenne temperatury mogą do końca stulecia wzrosnąć o dalsze 1-3℃ (Kundzewicz i in., 2017, Klimada2.0) Przyszłość pod znakiem ulew i susz W przyszłości mogą zwiększyć się różnice pomiędzy regionami Polski. O ile wiosna na północy będzie prawdopodobnie bardziej mokra, to w centrum i na południowym zachodzie – nieco suchsza. Pod koniec XXI w. dla scenariusza „biznes-jak-zwykle” (RCP 8.5) roczne sumy opadów miałyby w Polsce wzrosnąć, za co przede wszystkim odpowiadałyby wyższe opady wiosną. Niekoniecznie jednak przełoży się to np. na poprawę wilgotności gleby. Jednocześnie bowiem nasili się parowanie i wzrośnie liczba ulew. Liczba okresów z intensywnymi opadami będzie rosnąć, szczególnie na wschodzie. Do połowy XXI w. maksymalny dzienny opad będzie wyższy o 20-40 mm niż obecnie, a pod koniec XXI w. nawet o 60-80 mm. Zwiększy to zdecydowanie ryzyko powodzi błyskawicznych. Mniej dni z ulewami (nawet o 10 dni) będzie za to na zachodzie (Kundzewicz i in., 2017, Falarz i in., 2021).
W części regionów będą do tego wydłużać się okresy suche – nawet o 5 dni – np.: w centralnej części Polski i na Polesiu. Będzie to jeden z czynników przykładających się do wzrostu zagrożenia pożarowego wiosną w regionach środkowych i zachodnich. Coraz częściej mogą więc pojawiać się zakazy wstępu do lasów, a domy w ich pobliżu będą bardziej narażone na strawienie przez ogień. Suche kwietnie będą także zwiększać ryzyko pojawiania się silnych susz latem, a burze pyłowe mogą stać się bardziej powszechne (Camia i in., 2017, Karamuz i Romanowicz, 2021).
Co ze „snem zimowym” roślin? Okres wegetacyjny będzie dalej się wydłużał. Pod koniec wieku, dla scenariusza „biznes-jak-zwykle” średnio o 40-50 dni, a na zachodzie i północy nawet o 2 miesiące w stosunku do średniej z lat 1971–2000. W dużej mierze będzie to wynikać z przesuwania się początku termicznej wiosny (okresu o średnich temperaturach dobowych między 5 i 15° C). Pod koniec wieku dla scenariusza „biznes-jak-zwykle” będzie się ona zaczynać 5-6 tygodni wcześniej w stosunku do średniej z lat 1971-2000, a we wschodniej części wybrzeża nawet ponad 12 tygodni. Będzie temu towarzyszyć wydłużanie okresu bez mrozów – o co najmniej 40 dni (Falarz i in., 2021)
Zagrożenie wiosennymi przymrozkami jednak nie minie. Cieplejsza zima i wiosna zwiększają za to ryzyko problemów z jarowizacją (przechłodzeniem) niezbędnym do zakwitnięcia wielu gatunków uprawnych roślin. Część owoców i warzyw może więc stawać się coraz droższa. Presja ze strony owadów, w przypadku rolnictwa konwencjonalnego (gdzie stosuje się tak zwaną chemię rolną, czyli syntetyczne nawozy i pestycydy) i przemysłowego (opartego o wielkoobszarowe monokultury i fermy wielkotowarowe) będzie zwiększać koszty produkcji rolniczej chociażby ze względu na konieczność częstszego stosowania oprysków. Będzie to dodatkowo wpływać niekorzystnie na pożyteczne owady np. pszczoły a także na zdrowie zwierząt. Pojawić mogą się także nowe gatunki zagrażające roślinom czy nowe choroby wirusowe, bakteryjne czy grzybowe (Kijowska-Oberc i in., 2020).
Zmieniać będzie się środowisko życia wielu zwierząt, co doprowadzi do nowych interakcji między nimi. Ucierpią ekosystemy zależne od wiosennych powodzi, a przesuszona gleba będzie łatwiej niszczona. Wszelkie możliwe problemy, których początkiem są zmiany warunków w marcu czy kwietniu, trudno jednak sobie wyobrazić. Póki co bilans zysków i strat przemawia jednak raczej na niekorzyść ciepłych, słonecznych wiosen.
Anna Sierpińska, konsultacja merytoryczna: prof. Paulina Kramarz, prof. Stanisław Czachorowski, dr Aleksandra Kardaś
Szkolne mury opuszczają pierwsi wyszkoleni w Polsce technicy automatyki i robotyki. Kwalifikacje w tym nowoczesnym zawodzie na poziomie szkoły średniej zyskali dzięki Technikum Automatyki i Robotyki – czyli szkole założonej w Łodzi przez Łódzką Specjalną Strefę Ekonomiczną i jej inwestorów. Zdobyciem tak poszukiwanego obecnie na rynku pracy zawodu będzie mogło pochwalić się 20 uczniów wspomnianej szkoły.
Pomysł na powołanie do życia Technikum Automatyki i Robotyki zrodził się w 2018 r. Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna chciała otworzyć szkołę, która odpowiadałaby na potrzeby nowoczesnych przedsiębiorstw. Z badań przeprowadzonych wtedy z pomocą Uniwersytetu Łódzkiego wynikło, że najbardziej poszukiwani są i będą na rynku pracy technicy automatyki i robotyki. Dlatego Łódzka Strefa zdecydowała się wraz z trzema inwestorami: Delia Cosmetics, Miele Technika, Ceramika Tubądzin na stworzenie szkoły średniej o takim profilu, co nie było łatwym zadaniem, ponieważ do tej pory w Polsce nie było takiego zawodu na szczeblu szkoły średniej.
TAIR zyskał od ministerstwa status szkoły eksperymentalnej. W skrócie oznacza to, że na bazie jej doświadczeń do polskiego kanonu zawodów na stałe może wejść nowy – technik automatyki i robotyki. Inne szkoły mogłyby go wtedy nauczać na podstawie przygotowanych przez łódzkie Technikum Automatyki i Robotyki dokumentów. W tym roku pierwsi uczniowie TAIR podejdą do egzaminów maturalnych, co pozwoli na przeprowadzenie ewaluacji, po której wystąpimy o wpisanie zawodu technika automatyki i robotyki do klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego. Decyzję podejmie Ministerstwo Edukacji i Nauki
– informuje minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Jesteśmy dumni, że szkoła, którą powołaliśmy do życia 4 lata temu – Technikum Automatyki i Robotyki, dziś wysyła w świat pierwszych absolwentów, którzy zasilą szeregi studenckie reprezentując szkołę, dzięki której mogli uzyskać jako pierwsi tytuł technika automatyki i robotyki. To wyjątkowa chwila, ponieważ jako ŁSSE przez ostatnie lata z dumą obserwowaliśmy, jak szkoła się rozwija, a także przekonaliśmy się, że zawód, w ramach którego kształcimy młodych ludzi, okazał się strzałem w dziesiątkę
– mówi Marek Michalik, prezes ŁSSE S.A.
W murach szkoły uczy się obecnie ponad 160 uczniów. Zajęcia z przedmiotów zawodowych dla uczniów TAiR odbywają się w pracowniach naukowych Politechniki Łódzkiej oraz Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego.
TAiR w liczbach
Data powołania: 1.09.2019
Obecnie 161 uczniów w 9 klasach
Dwa kierunki: technik automatyk i robotyk, technik mechatronik
Patronat merytoryczny Politechniki Łódzkiej
Realizacja 5 projektów unijnych na łączną kwotę blisko 4 mln zł, w tym projekt międzynarodowy z norweską fundacją First Scandinavia
Płatne staże dla ponad 100 uczniów w takich firmach, jak: Miele Technika, Adamed Pharma, Corning Optical Communications; Procter & Gamble, Delia Cosmetics, Polska Grupa Farmaceutyczna S.A., Polpharma, Indigo Nails Lab Polska, Barry Callebaut
Dodatkowe kwalifikacje i kompetencje:
SEP dla 80 uczniów: uprawnienia do zajmowania się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci elektrycznych;
uprawnienia Siemens Mechatronic Systems Certification Program dla blisko 80 uczniów
kwalifikacje Mitsubishi Electric (obsługa robotów) dla 40 uczniów
zajęcia dodatkowe z języka obcego z wykorzystaniem Virtual Reality (odwzorowanie linii produkcyjnej)
Sukcesy uczniów w krajowych i międzynarodowych konkursach:
zajęcie drugiego miejsca przez zespół „Saperzy” w największych zawodach robotów w Polsce, XChallenge 2022 w Rzeszowie