Z trzech kontynentów po polskie kosmetyki. Już planują biznesy

– Obiecujące rozmowy prowadziliśmy z kupcami z Kenii, Kirgistanu i Gruzji. Kontraktacje Slavic B2Beauty były dla nas bardzo udane – mówi Elżbieta Oleksiewicz-Pilucik z polskiej firmy Miraculum. W czasie dwudniowego wydarzenia w Targach Kielce 45 producentów branży kosmetycznej i farmaceutycznej  przeprowadziło w sumie ponad tysiąc rozmów biznesowych z 70 przedsiębiorcami z Azji, Afryki i Europy.

– To, co ma znaczenie dla nas, wystawców i producentów, to formuła tego wydarzenia. Mamy pełen grafik spotkań z zagranicznymi kupcami, w dwa dni rozmawiamy z kilkudziesięcioma przedsiębiorcami z różnych stron świata. Możemy zaprezentować im nasze produkty, które chcemy eksportować – podkreśla Krzysztof Kępa, export manager z polskiej firmy Ava – Laboratorium.

Umówione spotkania to unikalna cecha Kontraktacji dla branży kosmetycznej i farmaceutycznej Slavic B2Beauty na arenie Polski. Przez dwa dni w Centrum Kongresowym Targów Kielce ofertę prezentowało 45 firm z Polski, Ukrainy, Bułgarii, Czech, Włoch, Turcji i Singapuru. Wśród nich były topowe krajowe marki, jak Eveline, Ava, Dr Irena Eris, Inglot, Yope, Oceanic, Pierre Rene, Senelle, Miraculum. Ofertę każdego z nich poznawało 70 kupców ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Izraela, Kataru – na Bliskim Wschodzie, z Malezji, Singapuru, Kirgistanu, Uzbekistanu, Kazachstanu, Indii i Chin – w Azji, z Kenii, Maroka, Algierii, Tunezji, Egiptu – w Afryce, z Wielkiej Brytanii, Gruzji, Czech, Grecji, Węgier, Holandii, Rumunii i Hiszpanii – w Europie. Wśród nich byli przedstawiciele sieci handlowych, marketów i drogerii, producentów i hurtowni. Znaczna część reprezentuje duże firmy, będące wśród liderów sprzedaży kosmetyków w swoich krajach.

W sumie przez dwa dni Slavic B2Beauty w Targach Kielce przeprowadzonych zostało ponad tysiąc biznesowych rozmów, w tym także online z kolejnymi kupcami.

Rozmowy dobrze rokujące

– Naszym celem są rynki Kenii, Gruzji i Kirgistanu i kupców z tych krajów udało nam się zainteresować produktami. Przedstawicielka kenijskiej firmy kojarzyła nawet nasz krem „Pani Walewska”, a gruzińscy przedsiębiorcy byli wręcz zachwyceni perfumami „Chopin”. Zdecydowanie, to były rozmowy obiecujące – podsumowywała  Elżbieta Oleksiewicz-Pilucik z polskiej firmy Miraculum.

Produktami tej firmy, a także ofertą przedsiębiorstw Oceanica, Pan Drwal, Stara Mydlarnia i Vis Plantis szczególnie zainteresowali się kupcy z Singapuru. – Rozmowy już oscylowały wokół sprzedaży e-commerse – zdradziła Maja Justyna z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, która opiekowała się tą grupą przedsiębiorców. Jak dodawała, wprowadzenie nowego produktu na rynek azjatycki  wiąże się ze spełnieniem określonych warunków, więc wymaga czasu. Procedury mogą trwać kilka, kilkanaście miesięcy.

Yangh z przedsiębiorstwa Yifei w Szanghaju przyznał, że będzie badał możliwości wprowadzenia na rynek chiński wielu produktów z oferty wystawców. – Najbardziej unikalnym, w którym widzę potencjał, jest kolagen z kieleckiej firmy LyoFarm. Ten na pewno chciałbym importować – mówił.

Polskie kosmetyki a potrzeby rynków zagranicznych

Szeroka oferta oraz jej różnorodność to zaleta krajowego rynku kosmetycznego. – Polskie firmy mają w swoim portfolio ogromną liczbę produktów, które są w stanie zaoferować potencjalnym partnerom handlowym zza granicy. Ponadto wyróżnia je bardzo wysoka jakość – zaznacza Stella Smejda, opiekunka branży kosmetycznej z ramienia Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Specjaliści PAIH wskazują, że największe szanse na wprowadzenie na nowe rynki mają produkty ekologiczne, naturalne, z segmentu „czyste piękno”. A perspektywicznymi rynkami są Azja i Zjednoczone Emiraty Arabskie. – Te kierunki są najbardziej atrakcyjne, jednak każdy region jest wartościowy i stwarza szansę na rozwój, ważne jest by rozeznać się w danym rynku, zbudować strategię zaistnienia na nim – podkreśla Stella Smejda.

Droga do eksportu przez Kielce

– Konieczność szukania nowych rynków zbytu podsyciły ograniczenia w sprzedaży na Wschód spowodowane trwającą wojną w Ukrainie. Rosja była piątym rynkiem docelowym polskiej branży kosmetycznej. Tę lukę nadal trzeba wypełniać, procesy wprowadzania produktów do nowych krajów wymagają wielu miesięcy prac związanych m.in. z dostosowywaniem produktu i opakowania do przepisów i wymogów – mówi Bożena Staniak, wiceprezes zarządu Targów Kielce. – Rolą naszego wydarzenia jest wsparcie polskich firm w dotarciu do potencjalnego odbiorcy. W naszym ośrodku w ciągu dwóch dni spotkali kilkudziesięciu kupców z różnych państw. Te rozmowy biznesowe służą zwiększeniu rozpoznawalności marek, a przede wszystkim przekładają się też na konkretne rezultaty. Po ubiegłorocznej edycji kilka firm nawiązało współpracę z firmami na rynkach kirgiskim, kazachstańskim, algierskim. Wiemy także o finalizacji sprzedaży do Izraela, choć w tym przypadku trwa jeszcze rejestracja produktów. Efekt jest osiągalny, i to w Targach Kielce – przyznaje wiceprezes Bożena Staniak.

Dane z raportu Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP (maj 2023)

  • W latach 2019-2022 światowy eksport kosmetyków odnotował wzrost o 24,8% – z poziomu 124,5 mld EUR w 2018 do 155,3 mld EUR w 2022. Polska była w 2022 14. eksporterem branży na świecie, z udziałem na poziomie 2,8%.
  • W latach 2020-2021 wartość eksportu kosmetyków produkowanych w Polsce wyniosła odpowiednio 3,8 mld euro i 3,9 mld euro wobec 3,5 mld euro w 2019.
  • Według raportu International Trade Centre z maja 2023: wartość eksportu kosmetyków produkowanych w Polsce w 2022 wyniosła 4,3 mld
  • Agresja Rosji na Ukrainę przyczyniła się do utraty rynków wschodnich i obniżenia poziomu eksportu w I połowie 2022 w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r.
  • Rosja była 5. rynkiem docelowym polskiej branży kosmetycznej. Udział eksportu kosmetyków do tego kraju zmniejszył się z 8,7 proc. w I kwartale 2021 r. do 5,7 proc. w I kwartale 2022 r., a wartość wysyłanych produktów spadła o 35 proc. rok do roku

Dane Ministerstwa Rozwoju i Technologii:

  • Głównymi kierunkami eksportowymi dla polskich producentów w 2022 r. były kraje europejskie. Od lat największym odbiorcą są Niemcy, do których trafiło 25,6 proc. (wzrost z 21%) polskiego eksportu kosmetyków. Trzej kolejni odbiorcy to: Wielka Brytania (9,4 % , rośnie), Czechy (7% stabilnie) i Belgia (6,2%, nieco w dół), ale rośnie eksport do Francji (4,9%) i Włoch (3,7 %)

Prognozy z Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP:

  • Producenci muszą szukać nowych rynków zbytu, np. w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, Iraku, Izraelu, Wietnamie, Japonii, Emiratach Arabskich i Stanach Zjednoczonych, co pozwoli na rekompensatę utraty rosyjskiego i białoruskiego rynku

Dane ze platformy internetowej specjalizująca się w gromadzeniu i wizualizacji danych Statista:

  • W latach 2022-2026 średnie tempo wzrostu sprzedaży kosmetyków na świecie będzie ponad 2,2-krotnie wyższe niż w latach 2018-2019, osiągając odpowiednio 6,2% rocznie wobec 2,8%.
Tags: No tags

Comments are closed.